Hades-Huragan, 29 04. Czwartek godz. 19, Orlik na Grabskiego

Przeciwnik był dobry, ale można było powalczyć o lepszy wynik. Mecz ustawiła bramka stracona w pierwszej akcji meczu, a później samobój.
I dziś jakoś dziwnie z przodu graliśmy, bez ładu i składu momentami(swoją drogą ten łysy i chudy obrońca z Huragana-gdyby nie on to wynik był by z pewności korzystniejszy, gdyż prawie wszystko czyścił) Mam na podsumowanie takie spostrzeżenie, musimy robić częstsze zmiany, podczas gdy u nas w drugiej połowie nie było jeszcze ani jednej zmiany, to u przeciwnika było ich już kilka.

Krotko mówiąc, daliśmy dupy przez duże D...

kurde, kazdemu sie moze odbic do swojej bramki . za mało gramy ze soba i za mało strzałow z dystansu , wszystkie piłki na siłe do stanka [ ronaldo to on nie jest ] co do zmian to byle jak jedni schodza co 5 min a inni raz na połowe lub wcale ktos musi ustawic te zmiany by kazdy pograł przynajmniej te 5 min w połowie a huragan,byl lepiej zgrany i z lepsza kondycja niz my swojak czy nie i tak im sie nalerzała wygrana

Ronaldo nie jestem, to prawda, a juz na pewno nie Cristiano bo to pedał jebany. Huragan byl lepszy to tez prawda. Ale jakbys nie spierdolil jak ostatnia łajza to remis był na wyciagniecie reki !!!

o cristiano mi nie chodzi bo to pedał , ale ty krzykniesz i w wszyscy szukaja jak ci podac gdy inni moga byc w lepszej sytuacji niz ty, huj tak sie odbiła i wpadła i najlepszym sie to przytrafia o złoto nie grasz tylko dla siebie

Staram sie jak moge, zapierdalam jak glupi zeby jakos gra wygladala. Troche nam brakuje do najlepszych, ale ten mecz przy odrobinie szczescia byl do ugrania Smile

też myślę że mozna było dołożyć jakieś punkty w tabeli.

no prooosze Was Smile

1:3?

szkoda...

...macie gdzies swojaka Huty na filmiku? Smile

niestety nie, ale opiszę Ci go;p rzut rożny...jedynego rywala który wszedł w nasze pole karne mam na plecach i blokuje mu ciałem wybiegnięcie przede mnie. Tak dwa metry przede mną a metr od bramki stoii Huta. wrzutka z rzutu rożnego, pilka leci na wysokości pasa. Huta przymierza i trafia po długim rogu własnej bramki;) tak to mniej więcej było Wink

szafa bajki pisze,3 rywali było 1na krotko z arturem na plecach 2 koło szafy a 3 za szafa chyba koło michała, poszła na wysokisci kolan i odbiila sie od łydki i w padła w srodek bramki ,tak to było Cool

zadna rewelacja do swojej bramki nie celowałem

Huta...Michała ty zmieniłeś więc był na ławce,a rywale nie podchodzili nawet. Był tylko jeden za mną,nikogo więcej i myślę że każdy to potwierdzi.

Szafa ma racje, ja byłem na pewno kilka metrów przed polem karnym, jako najbardziej wysunięty u nas zawodnik, czekając na ewentualną kontrę. Moim zdaniem w Twojej sytuacji nie było zagrożenia ze strony przeciwnika i spokojnie można było wybić piłkę, a że poleciała tam gdzie poleciała to już inna sprawa. Trudno, nie ma co już rozpamiętywać.
Ja co prawda ani jednego nie widziałem, ale legendy krążą o swojakach Kaizela m. in. z połowy boiska:D ktoś musi go zastąpić Very Happy

czyli jednak przydalby sie filmik, bo moja wyobraznia nie jest az tak rozbudzona Smile

w kazdym razie gratulacje Smile

takkkk Kaizel i jego debiut w drużynie....swojak poszedł idealnie za kołnierz bramkarzowi niemal z połowy:)ale ten z Z.S.K w tamtym sezonie też był niczego sobie bo tak bez namysłu uderzył z całej siły po długim rogu...ale i stefan zaczął mu w tamtym sezonie dorównywać bo chyba dwa swojaki mu wpadły Smile